Tak ,tak wiem o doniczkach już było,ale jak się okazało jest ich trochę więcej i nikt ich nie chce...Dlaczego? Nie wiem,ale przecież można im dać nowe życie :) Postanowiłam wreszcie przesadzić moje domowe "chaszcze" i zrobić z nimi porządek.Pędzel w ruch i wiosna w domu ;)
A Bartuś tylko biegał i instruował mamę co ma być i jak ;) Kochany urwis ♥
Ale pięknie i kolorowo! Sama buzia się uśmiecha! :)
OdpowiedzUsuńSuper,cieszę się, że takie małe rzeczy potrafią wywołać uśmiech :)
Usuńsuper ! ja nie mam w domu kwiatków po prostu ich nie lubię a doniczki superowe :)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana :) Ja bez tych roślinek i chaszczy nie wyobrażam sobie mojego domu ;)
Usuń