piątek, 28 marca 2014

Ahoj marynarzu

Nie wiem czemu,ale czegoś mi w tej bluzce brakowało...I te paski...Choć je uwielbiam pod każdą postacią to te aż się prosiły o delikatną zmianę image.I bez potrzeby kupna nowych materiałów,z tego co mi zostało po niektórych krawieckich wyczynach zrobiłam statek. Chwila z igłą i mamy nową bluzkę :)
Swoją drogą jednak to moje myszkowanie się na coś przydaje ;) Męża krew zalewa jak widzi,że coś znowu upycham do pudełka "przyda się"-faceci...Ciekawe co by powiedział jak bym mu te jego śrubeczki,gwoździki i inne rzeczy,które poniewierają się po każdej szafce wywaliła ;)








Model niestety nie był skory do pozowania,więc wyszło jak wyszło ;)









2 komentarze:

  1. Ekstra koszulka!!! Świetny pomysł! A co do zbierania "przyda się" też coś wiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha widzę,że nie tylko ja mam hopla na temat "przyda się" :) Ale w sumie się przydaje to i owo,skrzętnie chowane na inną okazję, więc korzyść jest :)

      Usuń

Miło mi Cię gościć :) Będę wdzięczna, gdy pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza.