Zioła każdy sadzi albo kupuje,są nieodłącznym elementem zdrowej kuchni,ale też dodają niebywałego smaku-ja bez nich nic nie gotuję.Ale żeby zrobić im przytulny kącik na parapecie musiałam zacząć od doniczek.I jak zwykle małym nakładem i tym co znalazłam w domu odnowiłam doniczki w tonacji szarej,bo taka aktualnie pasuje do kuchni.Dla próby zrobiłam fioletową (choć mi nie pasuje do żadnego pokoju).Efekt oceńcie sami :)
Już nie mogę się doczekać aż się zazieleni ;) Jutro biegnę po farby i spraye -trzeba wymienić wszystkie doniczki,a pomysłów cała masa ;)
takie sa sliczne te donice :) swoje ziola brawo fajna sprawa
OdpowiedzUsuńA dziękuję,dziękuję kochana :) Ja już od kilku lat z uporem maniaka sadzę swoje zielska,bo te "świeże" sklepowe jakoś za szybko kończą swój żywot ;/
Usuń