niedziela, 13 kwietnia 2014

Mama we własnym świecie-V etap projektu "Mamo,bądź kobieca"

Świat-mój świat...
To co mnie napędza,pochłania bez reszty i daje nieposkromioną radość-to moja definicja świata.Świat jest ogromny,ale ten mój własny,osobisty mieści się w niedużym mieszkaniu,a jego centralną i naczelną częścią jest dziecko.Nie napiszę nic odkrywczego-to dzieciątko jest moim całym światem ♥
I jak każda mama-uwielbiam ten świat :) 



Ale odbiegając od najważniejszego punktu mojego świata,zostaje jeszcze trochę miejsca...Co w nim jest?Co go tworzy? Oczywiście ludzie-rodzina,przyjaciele,znajomi.
Hmmm jakie są moje zamiłowania,które tworzą ten świat?Śpiewać nie potrafię (raczej można nazwać to wyciem,niż śpiewaniem),o tańczeniu nie ma mowy (chociaż swego czasu wywijałam pląsy na parkiecie)...
Mój świat to tworzenie-nie ważne z czego,nie ważne co-ważne by dać nowe życie tym zakurzonym przedmiotom i tchnąć w nie siłę-typowe "zrób to sam" ;) 


Trochę muzyki,tej której "nauczył" mnie brat i bez której się nie obejdę.


Książki,które od zawsze uwielbiałam (dlatego skończyłam polonistykę i dziennikarstwo),które chłonę i pożeram bez reszty.




Sztuka,ta niekonwencjonalna,surrealistyczna,dziwna...






Co jeszcze?Aaa mój wymarzony świat w którym chciałabym spędzić życie ;)  Polskie góry i Hiszpania-tam czuję,że żyję...




Mały,a jakże wielki świat-mój świat...kawałek mnie we wszechświecie ;) 

A jak wygląda Wasz świat?



piątek, 11 kwietnia 2014

I znowu pompony

Te pompony nie dają mi spokoju ;) Ale to już ostatni raz kiedy się za nie zabieram.Tym razem z leżącego na dnie szafy i zapomnianego podkoszulka.Moje pompony są niezbyt duże,a z tego powodu,że szanowny małżonek nie chciał oddać mi żadnego podkoszulka,więc musiałam użyć swojego przez co było mniej materiału ;) Ale i tak są cudowne,a jakie mięciutkie i przyjemne w dotyku :) Zresztą sprawdźcie sami robiąc takie pomponiaste cudaki :) To nie tylko ozdoba dziecięcego pokoju-możliwości i ich zastosowań jest wiele.

Potrzebujemy:
*niepotrzebny podkoszulek,
*ostre nożyczki,
*kawałek tektury,
*silnych rąk i odrobinę cierpliwości ;) 

1.Na kawałku tektury rysujemy koło dowolnych wymiarów (w zależności od tego jak dużo mamy materiału i jak wielkiego chcemy pompona).Wycinamy kształt taki jak na zdjęciu (nie potrafię go nazwać ;p) 



2.Z podkoszulka wycinamy możliwie jak najdłuższe paski o szerokości kilku centymetrów (nie muszą być równe,tniemy "na oko")


3.Jeden z pasków wkładamy miedzy dwie tekturki (to będzie trzymało pompona w ryzach)


4.Oplatamy paskami tekturę



5.Moment krytyczny (tu jest najwięcej pracy)-paski trzymające w ryzach naszego pompona zawiązujemy na supełek tak bardzo jak się to da.Nożyczki wkładamy między materiał i tekturę,tniemy, i przytrzymujemy żeby wszystko było na swoim miejscu .I tu prosimy swojego silnego mężczyznę o pomoc,bo ręce od cięcia takiej ilości materiału bolą niemiłosiernie ;) 


6.Gdy już wszystko pocięte,ściskamy mocniejszy supełek,wyjmujemy tekturę i w razie czego nożyczkami wyrównujemy niedoskonałości,nadając równomierny kształt.


7.Gotowe 

I nawet pokusiłam się o tiulowego pompona-ta sama metoda :) 







czwartek, 10 kwietnia 2014

Rzeżucha w jajku

Rzeżucha jak nic kojarzy mi się z wiosną i ze świętami wielkanocnymi.

Tym razem szybki i tani sposób na świąteczną dekorację,która rozweseli dom ;)

Potrzebujemy:
*jaj wysianych rzeżuchą (czubek jaja delikatnie ścinamy nożem,pozbywamy się "środka",wypychamy watą,siejemy rzeżuchę,podlewamy i cierpliwie czekamy)
*serwetki
*kolorowe lakiery do paznokci
*klej (wikol/klej introligatorski)
*wstążka
*i chęci ;)

Sposób z serwetką

Wycinamy wybrany motyw z serwetki-odrywamy pierwszą ozdobną warstwę i kleimy za pomocą pędzelka do jajka wg.uznania (jeżeli nie mamy kleju możemy użyć białek jaj).Klejenie wymaga ostrożności-serwetkę łatwo uszkodzić :/  Gotowe :)





Sposób z lakierami do paznokci                                                                                                             


Przygotowujemy miskę z wodą-do niej wlewamy po kilka kropel lakieru do paznokci o wybranych kolorach.Zanurzamy delikatnie nasze jajka-warstwa lakieru znajdująca się na powierzchni wody otoczy jaja-pozostawiamy do wyschnięcia :) Gotowe :) 





I dla mnie najlepszy sposób-prostota w pełnej krasie :) 








wtorek, 8 kwietnia 2014

Kolorowo i na przekór

Muszka dla małego eleganta to must have-trzeba ją mieć ;) Uwielbiam małych chłopców w muszkach czy krawatach :) Tani,mały dodatek,a jak szybko uatrakcyjnia wygląd stroju dla chłopca.Dziewczynki mają śliczne kolorowe kokardki to i chłopak może rozjaśnić swój strój małym,ale jakże męskim dodatkiem.I to nie tylko od święta.Bo kto powiedział,że muszka ma być tylko czarna i do garnituru :).Dlatego zrobiłam miks kolorowych muszek,które będą pasowały zarówno do jeansów na spacer,jak i do eleganckich spodni na wizytę u babci ;) 

Zaczynamy :) 
Przepis na muszkę dla leniwych przy minimalnym użyciu igły i nitki  :) 

1.Potrzebujemy kawałek materiału ( dowolny rozmiar prostokąta w zależności od tego jakiej wielkości ma być muszka;ja robiłam średnio 20x12 cm;plus dodatkowo mały skrawek na owinięcie muszki 3x6 cm ),żelazko,nożyczki,igła z nitką,rzep.


2.Zginamy boki do siebie z każdej strony-zaprasowujemy (to samo ze skrawkiem)







3.Na środku przeszywamy kilka razy-materiał sam ułoży się w muchę



4.Owijamy skrawkiem,końce przyszywamy,obcinamy resztki (chyba,że chcemy by była to mucha wiązana to zostawiamy)


5.Z uwagi na to,że to muszka dla małego nie będę używać agrafki-może się odpiąć czy wiązania-Bartuś nie lubi,a zastąpię rzepem,który ma dodatkową funkcję zmiany muszki w każdej chwili :) Przyszywamy jedną stronę rzepa do muszki,drugą do bluzki czy bodziaka.

Gotowe :) 


I jak zwykle mnie poniosło :) Miała być jedna,a zrobił się zapas na każdą okazję ;) A przy okazji matka  porobiła sobie kokardki,ale o tym innym razem ;) 








I mój mały elegant :) 








A na koniec porywając muszki  ukradkiem zwiał :)




niedziela, 6 kwietnia 2014

Mama sprawia sobie przyjemność-IV etap projektu "Mamo bądź kobieca"

Przyjemności te małe i duże,sprawiane samemu lub przez kogoś.
Moje przyjemności?Ja nie jestem z tych wymagających ;)
Wystarczy,że pozbędę się chłopaków na dobre kilka godzin,wpadnę w książki lub z uporem maniaka zacznę kombinować i przewracać dom do góry nogami w poszukiwaniu tego czegoś w co można tchnąć nowe życie ;) Tak,zamiast legnąć na wyrku,czy pomalować paznokcie,zrobić maseczkę,z błogością (i bezkarnością,bo przecież nikt nie widzi) nawpychać się czekoladek i przy okazji odespać nieprzespane noce ja latam jak szalona i robię galimatias.Gdy już znajdę to coś-jestem wniebowzięta ;) To moje czasami nieudolne,kalekie tworzenie sprawia mi ogromną przyjemność....



Skłamałabym,gdybym ominęła te przyjemności związane z zakupami,nowymi butami,torebkami,szmatkami-jak każda kobieta to uwielbiam.Nie wspomnę o zakupach dla dziecka-to już jest najwyższy poziom przyjemności :)



Aaa i tu małe zaskoczenie (dla niektórych przykry obowiązek) uwielbiam stać przy garach-pichcić,pietrasić i cieszyć się w duchu,że komuś smakuje (i że nikogo nie otrułam hahaha) ;)



I jak każda mama na tym świecie-największą przyjemnością dla mojego matczynego serca jest uśmiech dziecka...A jak dziecko szczęśliwe to i mama wniebowzięta-czego chcieć więcej :)