Zima na całego,wreszcie ustał mroźny wiatr więc można spędzić dużo czasu na zewnątrz.Bartuś jest zafascynowany zimą,śniegiem i wszystkim dookoła,że siłą nie da się go zawołać do domu.Ja jestem zmarzluchem,ale dzisiejsze słoneczko dało mi wiarę,że wiosna szybko przyjdzie :)
I nawet kotka spotkaliśmy-Bartuś je uwielbia ♥
A matka po powrocie pełna wiary i nadziei,że wiosna tuż tuż zaczęła tworzyć.I tym sposobem wyszły mi 3 mini-poduszeczki i girlanda ptaszków :) Wiosno przybywaj-czekam na Ciebie ♥
prześliczne ptaszki widzę rozwijasz się - super trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńAle dużo śniegu u Was! U nas tylko troszkę i już znika powoli :)
OdpowiedzUsuńOj śnieg nie odpuszcza,ale się nie lepi,więc nawet bałwana nie idzie zrobić :(
UsuńAle jesteś cudny Bartusiu! :) U nas śnieg już powoli znika, bo w dzień temperatura na plusie i slońce cieplutkie od kilku dni :)
OdpowiedzUsuńJa też już wiosnę chcę! (i potrzebuję!)
:*
Usuń