Porobiło się...
Pogoda-przynajmniej u nas daje znać o sobie i o zbliżającej się zimie...
Brr nie lubię.
Małe zamieszanie w szafie w celu dopasowania garderoby i nawet nie byłam zaskoczona,że w połowę ciuszków się nie mieszczę-dzień jak co dzień :)
Ale zawsze widzę drugą stronę medalu-przecież można to przerobić ;)
Padło na ukochany sweterek.
Ileż możliwości na wykorzystanie tych pięknych splotów :)
Dziergać na drutach może się nauczę na przyszłą zimę,a tymczasem pozostają "gotowce".
Ogrom możliwości-po "rozebraniu" sweterka na części pierwsze :
rękawy będą zakolanówkami dla mnie,
golf-kominem,z reszty czapka i rękawiczki dla malucha.
Potrzebujemy tylko stary sweterek,igłę,nitkę,włóczkę i chęci :)
Na tapecie czapka dla dzieciaczka.
1.Z "korpusu" rozebranego sweterka tworzymy czapkę.
2.Składamy na pół materiał,sprawdzając obwód czapki naszego dziecka.
3.Zszywamy na wybrany obwód
4.Odcinamy niepotrzebną resztę materiału.
5.To co nam wyszło
przód:
tył:
6.Gumka recepturka pomoże nam określić gdzie ma znajdować się pompon.W wybranym miejscu zawiązujemy gumkę.
7.Przekładamy na lewą stronę.Tuż przy gumce przeszywamy kilkakrotnie włóczką.Obcinamy niepotrzebną resztę materiału.
8.Szykujemy coś na pompon-u mnie kawałek sztucznego futerka z bluzy.
9.Przekładamy na prawą stronę i kończymy pompon.Dopasowujemy wybrany materiał na pompon,przyszywamy.
10.Gotowe :)