Wracamy pomalutku ;)
Dzisiaj na pierwszym planie coś, co przyda się podczas jesiennych przeziębień- prosto od matki natury.
Mlecz czy inaczej mniszek lekarski to bohater w ratowaniu sytuacji podbramkowych w walce z kaszlem czy bólem gardła i wielu innych przypadłości.
Przyznam, że mlecz zawsze kojarzył mi się z wiankami plecionymi na głowę, upaćkanymi rękami i owadami, a tu proszę takie olśnienie.
Przepis znany, stosowany od pokoleń i tak bardzo skuteczny, a jaki słodki uhuhuhuhu- maluchy będą szaleć ;)
Syrop z mleczu
Potrzebujemy:
* Ok. 500 rozwiniętych kwiatów mleczu ( zebranych z dala od dróg, by było jak najmniej zanieczyszczeń),
* Litr wody,
* 1 kg cukru białego ( można go również zastąpić cukrem trzcinowym),
* Sok z 2 cytyn
Przygotowanie:
1. Zerwane kwiaty mleczu rozkładamy na gazetę ( aby owady mogły dać nogę),
2. Niby nie zaleca się mycia, ale ja delikatnie kwiaty przepłukałam ;)
3. Wrzucamy kwiaty do garnka i zalewamy zimną wodą- gotujemy ok 30 minut ,
4. Odstawiamy garnek w ciemne miejsce nie zdejmując przykrywki na 24 godziny,
5. Po tym czasie odcedzamy wywar przez gazę ,
6. Kwiaty wyrzucamy, a do wywaru dodajemy cukier i sok z cytryny,
7. Gotujemy ok. 2 godzin, aż do uzyskania konsystencji syropu.
8. Przelewamy do wyparzonych słoiczków.
9. Gotowe :)
Na zdrowie!
Witaj. Dawno Cię tu nie było ;)
OdpowiedzUsuńA syrop z mniszka znany,znany ;) I jakie apetyczne zdjęcia :)
Pozdrawiam.
Coraz cieplejsze dni sprawiają, że mało siedzę przy komputerze, ale postaram się znaleźć chwilę na nowe ;) Ściskam mocno :*
UsuńW tym tygodniu udajemy się na zbiory, bo mój Artur chce zrobić z mleczy winko ;p a ja przy okazji wykorzystam Twój przepis! Mniam! :D
OdpowiedzUsuńOooo mój tata robił kiedyś winko z mleczy- pycha :) Ściskam :*
Usuń