- Dodatki/dekoracje do domu
- Cotton balls light
- Doniczki
- Honeycomb
- Igielnik
- Kwiaty z materiału
- Lampiony ze słoika
- Lampka
- Łapacz snów
- Motyle na ścianę
- Napis ze szpilek
- Poduszki "Canadian smocking"
- Pojemnik na herbatę
- Pompony
- Ramki ze styropianu
- Statki z korków po winie
- Świeczki
- Wazon z żarówek
- Dla dzieci
- Dekoracje do pokoju
- Ubranka
- Zabawki
- Przeróbki ubrań/ szycie
- Przeróbki mebli
- Smakołyki
- Święta
środa, 22 stycznia 2014
piątek, 17 stycznia 2014
Świat zapachów
Miała być zima,piękna,mroźna i biała...Miały być harce na śniegu,jeżdżenie sankami,lepienie bałwana...Istne szaleństwa zimowe...
A co jest?-jak zwykle buro,szaro i ponuro i do tego jeszcze ten deszcz...W depresję idzie wpaść.
W takich chwilach otulam się kocem xxl,piję gorącą czekoladę (a niech tam i tak już nie schudnę),łapię książkę i mnie nie ma...Ale zawsze czegoś brakowało.Koc nie ten,czekolada się skończyła czy setki innych powodów...I znalazłam tę kropkę nad "i".Woski Yankee Candle,bo o nich tu mowa rozkochały mnie w sobie ♥ To tylko część ,bo gdy odpaliłam jedną wpadłam po uszy ;)
Gdybym miała opisywać doznania zapachowe każdej z nich,chyba bym na kilku tomach książki nie poprzestała :) Każdy z nich jest cudny,niepowtarzalny.Dla mnie must have,którego każdy musi spróbować jest "A Child's Wish" (oj można przy nim powrócić pamięcią do dziecięcych marzeń) i "Bahama Breeze" (kolorowy drink pachnący świeżością ananasa,grejpfruta i mango). To tylko moje dwa ulubione,które zawsze muszą być :) A zapachów jest wiele,więc każdy znajdzie coś dla siebie :) Ja uwielbiam je mieszać ze sobą,łączyć i czekać z niecierpliwością na efekt :) Przyznam,że nie było takiego połączenia,któremu bym podziękowała i wyrzuciła,a mieszkanie wietrzyła :) Jeszcze jedna sprawa-zapach to sprawa mega indywidualna,każdemu co innego odpowiada,dlatego proponuję-jeżeli ma być to pierwszy zakup nie róbcie tego przez internet.Lepiej iść do sklepu stacjonarnego,wypróbować,powąchać niż później niemile się zaskoczyć ;) Choć w moim przypadku nie odnotowałam rozczarowania jakimkolwiek zapachem Yankee Candle :) Spróbujcie sami i podzielcie się wrażeniami :)
A co jest?-jak zwykle buro,szaro i ponuro i do tego jeszcze ten deszcz...W depresję idzie wpaść.
W takich chwilach otulam się kocem xxl,piję gorącą czekoladę (a niech tam i tak już nie schudnę),łapię książkę i mnie nie ma...Ale zawsze czegoś brakowało.Koc nie ten,czekolada się skończyła czy setki innych powodów...I znalazłam tę kropkę nad "i".Woski Yankee Candle,bo o nich tu mowa rozkochały mnie w sobie ♥ To tylko część ,bo gdy odpaliłam jedną wpadłam po uszy ;)
Gdybym miała opisywać doznania zapachowe każdej z nich,chyba bym na kilku tomach książki nie poprzestała :) Każdy z nich jest cudny,niepowtarzalny.Dla mnie must have,którego każdy musi spróbować jest "A Child's Wish" (oj można przy nim powrócić pamięcią do dziecięcych marzeń) i "Bahama Breeze" (kolorowy drink pachnący świeżością ananasa,grejpfruta i mango). To tylko moje dwa ulubione,które zawsze muszą być :) A zapachów jest wiele,więc każdy znajdzie coś dla siebie :) Ja uwielbiam je mieszać ze sobą,łączyć i czekać z niecierpliwością na efekt :) Przyznam,że nie było takiego połączenia,któremu bym podziękowała i wyrzuciła,a mieszkanie wietrzyła :) Jeszcze jedna sprawa-zapach to sprawa mega indywidualna,każdemu co innego odpowiada,dlatego proponuję-jeżeli ma być to pierwszy zakup nie róbcie tego przez internet.Lepiej iść do sklepu stacjonarnego,wypróbować,powąchać niż później niemile się zaskoczyć ;) Choć w moim przypadku nie odnotowałam rozczarowania jakimkolwiek zapachem Yankee Candle :) Spróbujcie sami i podzielcie się wrażeniami :)
wtorek, 14 stycznia 2014
Kawałek materiału,nożyczki i maszyna
Zawsze myślałam,że szycie to taka prosta sprawa-kawałek materiału,nożyczki i maszyna...Jednak moje relacje z maszyną nie należą do najłatwiejszych ;) Ale jednak to jest to co przy czym odpoczywam.Taka dłubanina przy igle.Na razie z mizernym skutkiem,ale trening czyni mistrza ;) Niestety talentu nie posiadam,więc muszę się wszystkiego uczyć i nie raz zaklinam się,że to nie dla mnie i rzucam w złości czym popadnie...Ale ja nie z tych co się tak łatwo poddają :D
Wśród pięknych dekoracji do pokoiku dziecka zawsze zachwycały mnie imiona wyszyte w materiale.I tak postanowiłam spróbować swoich sił.
Wśród pięknych dekoracji do pokoiku dziecka zawsze zachwycały mnie imiona wyszyte w materiale.I tak postanowiłam spróbować swoich sił.
niedziela, 12 stycznia 2014
Ciepło z pestek wiśni
Nawet nie miałam pojęcia,że istnieje.Za "moich"czasów dostępny był gumowy pojemnik napełniany wrzącą wodą,którym posługiwali się dorośli,w celu niwelowania bólu.Pamiętam jak nieraz bolał mnie brzuch,a mama kładła mi termofor w miejscu gdzie bolało,ale z nakazem nie ruszania się i bez wygłupów,bo mogę się poparzyć...Dziś na szczęście nasze dzieci mają suche termofory :)
I o nich,a raczej o takim jednym,który zagościł u nas w domu za sprawą wygranej w konkursie u Aparat moje trzecie dziecko.
Dzięki uprzejmości Birdie mogliśmy wybrać spośród dostępnych w butiku http://artillo.pl/shop/birdie/suche-termofory,8961.html ten jedyny-nasz :) Bartuś paluszkiem wskazał na sówki i porozumiewawczo głosem sowy "u-hu,u-hu" wybrał :) Gdy tylko paczuszka dotarła,Bartuś wpadł w zachwyt i trochę to trwało zanim dał mi obejrzeć z bliska owe sówki.
U nas termofor zrobił furorę jako zabawka i przytulanka do spania-Bartuś zabiera ją wszędzie,sam kładzie na kaloryferze żeby ogrzać,a później tuli ciepłego przyjaciela :)
Ha,nawet i ja z jego pomocy skorzystałam-dzień przed sylwestrem mnie przewiało,szyją ruszać nie mogłam i panika jak sobie pomóc?"Podwędziłam" małemu termoforek,który z maścią rozgrzewającą zdziałał cuda :)
Posiadanie suchego termoforu wypełnionego pestkami wiśni przypomniało mi również o istnieniu woreczków sensorycznych ( w planach do uszycia).I taki termofor może być jednym z nich :) A zabawy cała masa,cudowny sposób na kreatywne spędzenie czasu z dzieckiem :)
I o nich,a raczej o takim jednym,który zagościł u nas w domu za sprawą wygranej w konkursie u Aparat moje trzecie dziecko.
Nagroda od Birdie
nagroda to suchy termofor
trafi do Beata Zawadzka
Dzięki uprzejmości Birdie mogliśmy wybrać spośród dostępnych w butiku http://artillo.pl/shop/birdie/suche-termofory,8961.html ten jedyny-nasz :) Bartuś paluszkiem wskazał na sówki i porozumiewawczo głosem sowy "u-hu,u-hu" wybrał :) Gdy tylko paczuszka dotarła,Bartuś wpadł w zachwyt i trochę to trwało zanim dał mi obejrzeć z bliska owe sówki.
Suchy termofor to alternatywa dla tradycyjnego termoforu. Poduszka z pestkami wiśni to produkt naturalny, łagodzący rozmaite dolegliwości:
- stłuczenia i zwichnięcia - zimne okłady, które łagodzą ból,
-oraz ciepłe odpowiednie na bóle karku, pleców czy brzucha, zapalenie oskrzeli, kolki u niemowląt, bóle menstruacyjne, bóle reumatyczne,
Suchy termofor może również służyć do rozgrzania dziecięcego łóżeczka, lub jako dziecięca zabawka.
- stłuczenia i zwichnięcia - zimne okłady, które łagodzą ból,
-oraz ciepłe odpowiednie na bóle karku, pleców czy brzucha, zapalenie oskrzeli, kolki u niemowląt, bóle menstruacyjne, bóle reumatyczne,
Suchy termofor może również służyć do rozgrzania dziecięcego łóżeczka, lub jako dziecięca zabawka.
Podgrzewanie termofora na 3 sposoby:
- w piekarniku włożyć poduszkę do rozgrzanego do 150 stopni wyłączonego piekarnika na 15 minut,
- w mikrofali - 600W na 2-3 minuty,
- na grzejniku, kaloryferze - do 60 stopni.
- w piekarniku włożyć poduszkę do rozgrzanego do 150 stopni wyłączonego piekarnika na 15 minut,
- w mikrofali - 600W na 2-3 minuty,
- na grzejniku, kaloryferze - do 60 stopni.
Termofor można również schłodzić, w tym celu należy włożyć poduszkę z pestką do woreczka foliowego a następnie włożyć do zamrażarki na 1-2 godzin.
Termofor wykonany został z tkaniny 100% bawełnianej.
Ha,nawet i ja z jego pomocy skorzystałam-dzień przed sylwestrem mnie przewiało,szyją ruszać nie mogłam i panika jak sobie pomóc?"Podwędziłam" małemu termoforek,który z maścią rozgrzewającą zdziałał cuda :)
Posiadanie suchego termoforu wypełnionego pestkami wiśni przypomniało mi również o istnieniu woreczków sensorycznych ( w planach do uszycia).I taki termofor może być jednym z nich :) A zabawy cała masa,cudowny sposób na kreatywne spędzenie czasu z dzieckiem :)
piątek, 10 stycznia 2014
Liebster Blog Award
Z nieukrywaną radością zostałam,a raczej mój blog został nominowany przez Klub Mamusiek http://klubmamusiek.blogspot.com/ do Liebster Blog Award :D :D :D :D Dziękuję ♥
Klub Mamusiek zadał następujące pytania:
1.Na pierwszym miejscu jestem...
Kobietą!I oczywiście mamą :)
2.Ulubioną czynnością w ciągu dnia jest...
Pranie,gotowanie,sprzątanie-żarcik :) A tak naprawdę chwilą z książką :)
3.Gdy wychodzę z domu,myślę...
Znowu czegoś zapomniałam,eh...
4.Gdybym mogła zmieniłabym...
Nic bym nie zmieniła :)
5.Blog jest dla mnie...
Azylem
6.Nowe znajomości są...dlaczego...
Ekscytujące,bo nigdy nie wiesz co się wydarzy :)
7.Lubisz zmiany?Wizerunku,domu,inne...
Uwielbiam-zmieniać,przestawiać,a później od nowa układać.
8.Narysuj drzewo słowami,opisz.
Najlepsze pytanie ever :D Poemat bym mi wyszedł,więc napiszę krótko:duże,zielone,szeleszczące :)
9.W moich rodzicach cenię...
Szczerość,wyrozumiałość i ich nieustającą miłość
10.Dziecko nauczyło mnie...
Cierpliwości,cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości :)
11.Kocham męża za,bo...
Za to,że ze mną wytrzymuje :)
Również zostałam wyróżniona nominacją od wspaniałego bloga http://gdyamiska.blogspot.com/ :) Dziękuję ♥
I kolejna miła niespodzianka :) Zostałam nominowana przez http://myminkymy.blogspot.co.uk/ :) Dziękuję ♥
1. Kiedy zaczęłaś przygode z blogowaniem?
W grudniu popołudniu ;)
2. Posiadasz dzieci bądź chcesz Je mieć?
Jestem mamą Pana Demolki,który rozrabia ile się da,a w przyszłości na pewno chciałabym jeszcze jednego szkraba :)
3. Jaki jest twój ulubiony kolor?
niebieski
4. Mój najśmieszniejszy moment w życiu to...
Egzamin na prawo jazdy ;)
5. Gdybym wygrała na loteri ...
Średnio raz w tygodniu snuję takie plany,ale wiem,że w tym przypadku nie ma co gdybać,bo nikłe szanse ;)
Ale z pewnością zwiedziłabym świat :)
6. Na bezludną wyspę gdybym mogła zabrać dwie rzeczy byłoby to ...
Hmmm może już by nie była bezludna i na pewno nie były by to rzeczy a osoby-syncia i małża :)
7. Twój kolor włosów?
Ciemna blondynka ze mnie ;)
8. W jakim województwie mieszkasz?
Mazowieckie 9. Na czym się skupiasz pisząc bloga?
Yyyy chyba na pomysłach,które każdy może wykorzystać :)
10. Ulubiona książka?
"Trainspotting" Irene Welsh
11.Gdzie ostanio byłaś na wakacjach ?
Ale takich z prawdziwego zdarzenia,tak? To Hiszpania :)
MOJE NOMINACJE:
1.http://oliwkowy-swiat.blogspot.com/
2.http://www.bemamma.pl/
3.http://mamaalusia.blogspot.nl/
4.http://tomitobi.pl/
5.http://mamajulki.blog.pl/
6.http://zyraffka-agraffka.blogspot.com/
7.http://mrkacperowski.blogspot.com/
8.http://ma-musia.blogspot.com/
9.http://alinadobrawa.blogspot.com/
10.http://amatadimami.blogspot.ie/
11.http://mama.lmtrendy.pl/
I MOJE PYTANIA :)
,Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”
1.Na pierwszym miejscu jestem...
Kobietą!I oczywiście mamą :)
2.Ulubioną czynnością w ciągu dnia jest...
Pranie,gotowanie,sprzątanie-żarcik :) A tak naprawdę chwilą z książką :)
3.Gdy wychodzę z domu,myślę...
Znowu czegoś zapomniałam,eh...
4.Gdybym mogła zmieniłabym...
Nic bym nie zmieniła :)
5.Blog jest dla mnie...
Azylem
6.Nowe znajomości są...dlaczego...
Ekscytujące,bo nigdy nie wiesz co się wydarzy :)
7.Lubisz zmiany?Wizerunku,domu,inne...
Uwielbiam-zmieniać,przestawiać,a później od nowa układać.
8.Narysuj drzewo słowami,opisz.
Najlepsze pytanie ever :D Poemat bym mi wyszedł,więc napiszę krótko:duże,zielone,szeleszczące :)
9.W moich rodzicach cenię...
Szczerość,wyrozumiałość i ich nieustającą miłość
10.Dziecko nauczyło mnie...
Cierpliwości,cierpliwości i jeszcze raz cierpliwości :)
11.Kocham męża za,bo...
Za to,że ze mną wytrzymuje :)
Również zostałam wyróżniona nominacją od wspaniałego bloga http://gdyamiska.blogspot.com/ :) Dziękuję ♥
1. 3 cechy idealnego mężczyzny?
Szczery,życzliwy,zabawny
2. W jakim kraju poza Polską mogłabyś mieszkać (jaki kraj Cię fascynuje)?
Hiszpania-kocham ♥
3. 3 ulubione filmy?
Noce i dnie,Requiem for a dream,Transormers ;)
4. Ukochana książka?
"Czarna księga Kresów" Joanna Wieliczka-Szarkowa
5. Kawa czy herbata?
Herbata
6. Piosenka której ostatnio nie możesz przestać śpiewać?
"Lubię to" Indios Bravos
7. Najbardziej szalona rzecz jaką w życiu zrobiłaś?
Oj nie przyznam się-moja tajemnica ;)
8. Twój sposób na odreagowanie stresu.
Czekolada
9. Twoje popisowe danie obiadowe?
Paella
10. Miejsce do którego lubisz wracać?
Dom i polskie góry
11. Czy jesteś kobietą spełnioną
Tak :)
I kolejna miła niespodzianka :) Zostałam nominowana przez http://myminkymy.blogspot.co.uk/ :) Dziękuję ♥
1. Kiedy zaczęłaś przygode z blogowaniem?
W grudniu popołudniu ;)
2. Posiadasz dzieci bądź chcesz Je mieć?
Jestem mamą Pana Demolki,który rozrabia ile się da,a w przyszłości na pewno chciałabym jeszcze jednego szkraba :)
3. Jaki jest twój ulubiony kolor?
niebieski
4. Mój najśmieszniejszy moment w życiu to...
Egzamin na prawo jazdy ;)
5. Gdybym wygrała na loteri ...
Średnio raz w tygodniu snuję takie plany,ale wiem,że w tym przypadku nie ma co gdybać,bo nikłe szanse ;)
Ale z pewnością zwiedziłabym świat :)
6. Na bezludną wyspę gdybym mogła zabrać dwie rzeczy byłoby to ...
Hmmm może już by nie była bezludna i na pewno nie były by to rzeczy a osoby-syncia i małża :)
7. Twój kolor włosów?
Ciemna blondynka ze mnie ;)
8. W jakim województwie mieszkasz?
Mazowieckie 9. Na czym się skupiasz pisząc bloga?
Yyyy chyba na pomysłach,które każdy może wykorzystać :)
10. Ulubiona książka?
"Trainspotting" Irene Welsh
11.Gdzie ostanio byłaś na wakacjach ?
Ale takich z prawdziwego zdarzenia,tak? To Hiszpania :)
MOJE NOMINACJE:
1.http://oliwkowy-swiat.blogspot.com/
2.http://www.bemamma.pl/
3.http://mamaalusia.blogspot.nl/
4.http://tomitobi.pl/
5.http://mamajulki.blog.pl/
6.http://zyraffka-agraffka.blogspot.com/
7.http://mrkacperowski.blogspot.com/
8.http://ma-musia.blogspot.com/
9.http://alinadobrawa.blogspot.com/
10.http://amatadimami.blogspot.ie/
11.http://mama.lmtrendy.pl/
I MOJE PYTANIA :)
1.Piszę bloga,bo...
2.Gdybym wygrała milion w totka...
3.Wkurza mnie...
4.Moje największe marzenie...
5.Czego o mnie nie wiecie...
6.Muzyka przy której krwawią mi uszy...
7.Obcasy czy adidasy?
8.Nie umiem...
9.Moja największa zaleta...
10.W macierzyństwie najbardziej cenię...
11.Moja ulubiona potrawa z dzieciństwa...
Udanej zabawy przy odpowiadaniu na pytania :)
wtorek, 7 stycznia 2014
Długi weekend
Kolejny długi weekend,a z nim wiele atrakcji.
W sobotę poszliśmy na pierwszy bal choinkowy Bartusia organizowany w Szkole Podstawowej w naszej miejscowości.Wszystko fajnie,pięknie,ale stwierdzam,że młody jest jeszcze za mały na tego typu imprezy...Nie chodzi o to,że tłum rozkrzyczanych dzieci go przerósł,bo lgnął do nich jak miś do miodu.Największą wadą tego całego przedsięwzięcia była zbyt głośna muzyka,która nie była dostosowana do dzieci-szczerze: to i dla mnie jako tej starej i wytrzymałej drażniący był huk z głośników.Tym samym Bartuś wiał z sali gdzie była zabawa,tańce,hulańce do miejsc gdzie było ciszej.A tam ku naszemu zdziwieniu pełno brzdąców,które tak samo jak Bartuś chyba bały się tej głośniej muzyki,więc mieliśmy swój drugi bal :) A tam to się dopiero zaczęło-Barciulowy jak dorwał dzieci to biedna nie miałam siły za nim biegać i nie sposób było go upilnować,więc zdjęć dużo nie udało mi się zrobić,ehh...a chciałam żeby miał fajną pamiątkę z pierwszego balu ;) Później wyszedł Mikołaj dość mikrej postury w lichym przebraniu i wcale nie przypominający Mikołaja-co również dzieci oznajmiły swoim "buczeniem" i niedowierzaniem...Rozdał paczki ze słodyczami,których w życiu bym nie dała młodemu.Te najniższej jakości,nafaszerowane cukrem,barwnikami i chemią...Szkoda,że nikt nie pomyślał,robiąc te "paczki" o jakości,eh...Przecież nie ma opcji,żeby dziecko oddało rodzicowi te słodycze i zamieniło na inne zdrowsze przysmaki,więc awantura gotowa.A według dziecka to MY będziemy ci źli,bo zabieramy słodkości i ciężko będzie wytłumaczyć,że tak nie jest ;)
W sobotę poszliśmy na pierwszy bal choinkowy Bartusia organizowany w Szkole Podstawowej w naszej miejscowości.Wszystko fajnie,pięknie,ale stwierdzam,że młody jest jeszcze za mały na tego typu imprezy...Nie chodzi o to,że tłum rozkrzyczanych dzieci go przerósł,bo lgnął do nich jak miś do miodu.Największą wadą tego całego przedsięwzięcia była zbyt głośna muzyka,która nie była dostosowana do dzieci-szczerze: to i dla mnie jako tej starej i wytrzymałej drażniący był huk z głośników.Tym samym Bartuś wiał z sali gdzie była zabawa,tańce,hulańce do miejsc gdzie było ciszej.A tam ku naszemu zdziwieniu pełno brzdąców,które tak samo jak Bartuś chyba bały się tej głośniej muzyki,więc mieliśmy swój drugi bal :) A tam to się dopiero zaczęło-Barciulowy jak dorwał dzieci to biedna nie miałam siły za nim biegać i nie sposób było go upilnować,więc zdjęć dużo nie udało mi się zrobić,ehh...a chciałam żeby miał fajną pamiątkę z pierwszego balu ;) Później wyszedł Mikołaj dość mikrej postury w lichym przebraniu i wcale nie przypominający Mikołaja-co również dzieci oznajmiły swoim "buczeniem" i niedowierzaniem...Rozdał paczki ze słodyczami,których w życiu bym nie dała młodemu.Te najniższej jakości,nafaszerowane cukrem,barwnikami i chemią...Szkoda,że nikt nie pomyślał,robiąc te "paczki" o jakości,eh...Przecież nie ma opcji,żeby dziecko oddało rodzicowi te słodycze i zamieniło na inne zdrowsze przysmaki,więc awantura gotowa.A według dziecka to MY będziemy ci źli,bo zabieramy słodkości i ciężko będzie wytłumaczyć,że tak nie jest ;)
A w niedzielę były urodziny taty Bartusia 30 (!).Małż zadowolony z prezentów,tort wyszedł pyszny,
a młody znów był w ferworze,bo był w centrum uwagi :) Na potwierdzenie jego szaleństw zdjęcie jak wyglądał (ja pokładam się ze śmiechu z jego "grzywy")
środa, 1 stycznia 2014
Wszystko się da zrobić-trzeba tylko chcieć!
Mamy Nowy Rok-świeżutki,jeszcze ospały po szaleństwach sylwestrowej nocy ;) A wraz z nim nowe możliwości,nowe dni,noce,minuty,sekundy do wykorzystania na maksa!Możliwości jest milion i to od nas zależy co zrobimy i zrealizujemy-świat jest w naszych rękach!
Ja postanowień nie robię...Na bieżąco będę je realizować :) Co z tego wyjdzie-nie wiem...ale jestem dobrej myśli :)
Wam życzę,aby ten rok był pełen szczęścia i prawdziwych przyjaciół ♥
Subskrybuj:
Posty (Atom)